niedziela, 12 września 2010

Jesienna ramówka anime - szczegóły

Pragnąc rozwinąć mojego ostatniego posta, dzisiaj wypiszę co i jak nowego wyjdzie jesienią, co na pewno będę oglądać, a czego raczej nie tknę.
Będzie to moja osobista ocena więc można się nie zgodzić z tym co niżej napiszę :b

R-klik, zapisz jako by zobaczyć szczegóły.

Na niebiesko zaznaczyłem tytułu, względem których mam naprawdę duże oczekiwania. Są wśród nich: drugi sezon Sora no otoshimono czyli harem ecchi. Harem ecchi, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział co to znaczy, to gatunek skierowany do męskiego grona odbiorców. Humor oscyluje wokół różnorakich wpadek z macaniem i majtkami, prawie nagie piersi podskakują gdzie tylko się da, a że głównego męskiego bohatera otacza grupa ponętnych dziewcząt, jest to "harem". Czyli tzw. humor niskich lotów, ale nie samą dramą i tragedią człowiek żyje.

Na pewno nie omieszkam zapoznać się z wspominanym ostatnio Panty and Stocking with Gartbelt.
Odsyłam do poprzedniego posta zainteresowanych - trailer dokładnie wytłumaczy co to jest i czemu takie dziwne.

Ostatnim tytułem który na pewno będę oglądać, jest animowana adaptacja jedynego shonenu który obecnie czytam - Bakuman.
Tutaj również zapraszam do przeczytania krótkiego wstępu, z posta poprzedniego.


Na różowo zaznaczyłem serie, które wprawdzie wydają się ciekawe, ale możliwe iż w trakcie oglądania po prostu zrezygnuję ze śledzenia serii.
Po pierwsze - Arakawa Andā za Burijji (Pod mostem na rzece Arakawa).
Seria pełna abstrakcyjnego humoru, która cierpi niestety, tak samo jak Zetsubou Sensei, na zmęczenie materiału.
Im dłużej oglądałem wygłupy mieszkańców z pod mostu, tym bardziej mnie to nudziło - wciąż mi zostały 2-3 odcinki pierwszego sezonu do nadrobienia...

Shinrei Tantei Yakumo - pozycja adresowana do wszystkich tsundere* i deredere, a nawet shojo i bishojo - a wśród nich, ja. Tak jest, "Shinrei..." wydaje mi się interesujące ale nie jest priorytetowe. Jeśli nie będzie niepoważnej ilości wątków nastawionych na pobudzenie hormonalnie roztrzęsionych nastolatek, to może być to dobry tytuł - takie mam przeczucie.

Soredemo Machi wa Mawatteiru wygląda dość interesująco (salutująca pokojówka) acz jest i Ikamusume (błękitno-włosa elfinka?) czy Emu Emu!, które może się okazać równie ciekawe. Są to serie raczej lekkie i komediowe, więc z braku laku...


Zielonym kolorem oznaczyłem serie względem, których mam bardzo dużą rezerwę - prawdopodobnie obejrzę jeden lub dwa odcinki ale tutaj nie liczę na nic lepszego poziomu niż Reksio oglądany zza zaszronionej szyby.

Hyakka Ryōran Samurai Girls - miałem wielkie oczekiwania. Design postaci bezczelnie wzięty z innych hit serii (ta ruda wygląda jak Yoko z TTGL!), zapowiedź też nawet fajna - "Samurai laski! O tak!"
A co dostałem w zamian?

Był to dopiero pre-airing, można powiedzieć że taki pilot by sprawdzić czy jakieś studio podchwyci i wypromuje, chyba tak się stało jednak to co widz otrzymuje to naciągana fabularnie, irytująca stylowo, mierna scenariuszowo seria adresowana, prawdopodobnie, do osób bezkrytycznie cieszących się na widok połączenia: dziewczyny+katany.
Osobiście odradzam bo mierna fabuła i chamski fan-service nie jest tym, co lubię.

Emu Emu! - albo MM. Serial o... sadomasochiście? Typowe tsundere chichi no oppai boing desu ~!**
Jesteś zagorzałym fanem MOE***? -seria jest zrobiona dla Ciebie! (lubię moe ale jest tutaj wybitnie duże ryzyko "kefu" - przerostu konwencji nad fabułą)

Rita et Machin - tytuł brzmi jak Michiko to Hatchin... Tak naprawdę jest to seria oparta o francuskie historyjki gdzie rolę główną gra Rita a koło niej kręci się leniwy pies.
Seria prawdopodobnie przypadnie do gustu fanom sikającego kotka Chi.


I tak to właśnie wygląda z mojego punktu widzenia.
Najmocniejsze będą Bakuman i drugi sezon Sora no otoshimono; te serie mnie na pewno nie zawiodą, powiem więcej, zastąpią mi K-ON!!, Ookami-san i HOTD, które wkrótce się zakończą.

Mam nadzieję że i Wy znajdziecie w jesiennej ramówce anime coś dla siebie.
Pragnę jeszcze raz zaznaczyć iż moja ocena jest moim punktem widzenia! proszę się więc nie zniechęcać jeśli zjechałem jakąś serię na którą czekacie! Możliwe iż to ja jestem w błędzie - zresztą liczy się satysfakcja, a nie to co myślą inni.

 ~keik


______________
słowniczek:

*
tsundere - archetyp złośnicy lub postaci o sprzecznym charakterze; zazwyczaj pozornie nieprzystępna, ale urocza i kochająca dziewczyna
deredere - miła, sympatyczna dziewczyna, która kocha całym sercem
shojo - jap. dziewczyna; bishojo - piękna dziewczyna

**
"tsundere chichi no oppai boing desu~!" - żartobliwy zbitek japońskich słów, w wolnym tłumaczeniu: "chciałbym pomacać cycuszki jakiejś złośnicy!"

***
MOE, moe, Moé - dosłownie: dorastające, wyrastające, kiełkujące; archetyp wizerunku i charakteru postaci żeńskiej - można powiedzieć, że chodzi o stwierdzenie "urocze" ale z ładunkiem erotycznym i raczej negatywnym wybrzmiewaniem tego słowa.

1 komentarz:

  1. Tytuły nic mi nie mówią, zapewne obejrzę Bakumana, Panty and Stocking może podpatrzę, ale poza tym w najbliższym czasie skupię się na seriach zakończonych, a polecanych.

    OdpowiedzUsuń